Jak tam Dziewuszki po weekendzie? Bo ja już nie rozróżniam weekendu od dni tygodnia, taki mam 'haj lajf'' ;D ale niedługo czekają mnie zmiany.. może w końcu znajdę sobie jakieś zajęcie! trzymajcie kciuki!
ale do rzeczy - chciałabym Wam pokazać szampon do włosów, którego używam od dłuższego czasu. Mowa o Schaumie - intensywnie kremowym szamponie. Przeznaczony do włosów łamliwych i rozdwajających się - wygładza on włókno włosa i zapobiega ich rozdwajaniu się.
od producenta: Szampon Krem i Olejek do włosów łamliwych z rozdwajającymi się końcówkami. Kremowa formuła szamponu z olejkiem arganowym, o zapachu kwiatu wanilii, regeneruje zniszczone partie włosów i rozdwajające się końcówki. Zredukowana łamliwość i wygładzone włókna włosów. Formuła z intensywnie pielęgnującymi proteinami przywraca włosom utracone proteiny.
skład:
pojemność: 400 ml
cena: 8,99 zł
moja opinia: Szampon znajduje się w plastikowym pojemniku, zamykanym na klik. Niestety jest on ciemny, nieprzezroczysty - co nie pomaga nam nawet w odgadnięciu ile go jeszcze zostało (nawet po przyłożeniu opakowania do światła!)
Zapach jak na mój nos nie przypomina zapachu wanilii, ale jest dość intensywny, lecz nie jest nieprzyjemny.
Co do konsystencji jest ona bardziej rzadka, niż gęsta - na zdjęciu poniżej można zauważyć jak sobie spływa:
Co do działania - no właśnie - tu też jakoś mnie to nie zaskoczyło. Używam Go od kilku miesięcy - aktualnie jest na wykończeniu - więc jest dość wydajny. Moje włosy strasznie się rozdwajają - lecz niestety, szampon tego nie zredukował, włosy po nim łamią się tak jak się łamały, co jest trochę niedorzeczne z obietnicami firmy, hello? Dopiero po używaniu odżywki ( firmy NIVEA) zauważyłam jakieś zmiany, ale nie za sprawą szamponu. Czasem też mam wrażenie, że po prostu sam szampon je wysuszał, ciężko się je nawet rozczesywało - no żenada.
Postanowiłam więc przerzucić się na coś innego. ;) Ten produkt znalazł u siebie wiele wad - począwszy od samego opakowania, aż po działanie. A zalety? to może jedynie ta wydajność.
* * *
Dziś znów odwiedził mnie listonosz! chyba ma mnie już dość.. ;p a co przyniósł?
Garść ciekawych próbek z apteki Interlek, które wygrałam w konkursie na ich funpagu - chyba tak to się pisze?? ;D zachęcam do odwiedzenia ich stronki - klik :)
niby to nic ciekawego, no ale jednak coś ;) - będzie co testować ;D
Miłego dnia :))
(mam nadzieję, że Ws nie zanudzam? ;p)
używałam go kiedyś i u mnie szału nie robił.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i u mnie spowodował powrót łupieżu , znalazł się u mnie w kitach 2012 roku;P
OdpowiedzUsuńKrem z próbki Tołpa Sebio jest rewelacyjny jeśli ma się cerę z niedoskonałościami :)
OdpowiedzUsuńA Schaumy nie używałam... kiedyś miałam odżywkę (?)...
Ja po Schaumie dostałam łupieżu :(
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona Twoim niezadowoleniem z tego szamponu! Mam na niego chętkę, odkąd wypróbowałam odżywkę w tej wersji (na razie mam inne szampony do wykorzystania, stąd odciąganie zakupu w czasie). Zapach ubóstwiam! Może spróbuj tej odżywki, bo nie plątała włosów, fajnie się rozprowadzała i moje końcówki wyleczyła (albo szampon z Biedronki, tu nie mam pewności :P)!
OdpowiedzUsuńostatnii kupilam zestaw z Nivea ;P moze bedzie lepszy :)
UsuńJa jakoś się nie dziwię, mnie chyba jeszcze zaden szampon nie zadowolił :P
OdpowiedzUsuńMiałam okazje kiedyś użyć raz schaumy, jednak nie pamiętam czy butelka miała ten sam kolor, który zaprezentowałaś. :) ale miałam dobre wrażenia po jego użyciu. myślę, że to też zależy od indywidualnych upodobań włosa ;) jednym będzie pasować, innym nie. pozdrawiam, ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńPotestujesz do woli :) Gratuluję wygranej. Tego szamponu nigdy nie używałam i jak się okazuje, nie ma czego żałować :)
OdpowiedzUsuńJednak typ urody zimowy jest bardzo ładny ;) w porównaniu do tej za oknem ;p
OdpowiedzUsuńja się na schaumie przejechałam kiedyś i od tamtej pory nie kupuję nic z tej firmy ;(
nie przepadam za nim...
OdpowiedzUsuńbardzo fajne próbki. Po tym szamponie tego się spoedziewałam . Jakoś nie przepadam za tą marką :
OdpowiedzUsuńW ogóle ja nie wiem czemu nie mam Cie jeszcze w obserwowanych :P
Ojej obserwuje Cie już a nie mogłam siebie nigdzie znaleźć :P ostatnio tak mało jestem na bloggerze :(
UsuńNie przepadam za produktami schaumy. Strasznie wysuszają moje włosy i nic z nimi nie robią ;/.
OdpowiedzUsuńja też używam tego szamponu, ale dupy nie urywa faktycznie. Ale ja mam po nim fajne gładkie włosy, też muszę kiedyś zamieścić o nim recenzję.
OdpowiedzUsuńosobiście nie przepadam za kosmetykami shaumy
OdpowiedzUsuńkiedyś po szamponach z tej firmy dostałam strasznego łupieżu i do tej pory boję się coś nowego od nich wypróbować:/
OdpowiedzUsuńhmm...zastanawiam sie jak niby szampon ma scalic rozdwojone wlosy??te obietnice producenta sa troche niedorzeczne...rozdwojone koncowki trzeba obciac:)ja nie uzywalam tego szamponu...ogolnie nie przepadam za shauma:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
czyli nie warto się nim interesować ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś inny szampon s Schaumy i też mnie nie zachwycił.
Szkoda, że tak Ci podpadł ...
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w zabawie, jeśli tylko masz czas i ochotę:)
OdpowiedzUsuńhttp://chabroweoczyani.blogspot.com/2013/03/kolejna-akcja-maliny-rewitalizacja-doni.html
Kurczę, niezbyt fajny szampon.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą firmą.
OdpowiedzUsuńNie lubię tych szamponów... szampony z reguły wysuszają włosy, ja nie wyobrażam sobie życia bez masek i odżywek :D
OdpowiedzUsuńnie znam produktów tej firmy i pewnie też by mi nie spasował
OdpowiedzUsuń