W końcu mam okazję się tak ładnie przywitać - nie zdarza mi się pisać notek tak wieczorem! :D
Chciałabym Wam bardzo podziękować za miłe słowa dotyczących moich pazurków! :) aż mi się uśmiech na twarzy pojawiał przy każdym tak miłym komentarzu! Dziękuję ;*
Ale do rzeczy, mam dziś króciutką recenzję na temat balsamu do ciała - a dlaczego krótka? bo miałam okazję wypróbować jedynie 30 ml tego produktu. ;-) znalazłam go w moim wygranym styczniowym GlosssyBoxie !
od producenta: Lekki kremowy balsam do ciała. Nałożony tuż po kąpieli nawilża skórę, sprawia, że staje się miękka elastyczna. W połączeniu z żelem Innamorata, rozpieszcza skórę i zmysły.
skład:
w sumie na składach się nie znam, ale dużo tego ;o to chyba źle?
cena: 150 zł / 200 ml.
moim skromnym zdaniem: Na samym początku biorę pod uwagę to, że to tylko próbka, która starczyła mi na jedynie 5 użyć. No więc zaczynając od opakowania - była to mała buteleczka, zamykana na zatrzask, w sumie trzeba było się nieźle nasiłować, aby go w ogóle otworzyć! (ałł moje pazurki!)
Konsystencja była bardzo przyjemna, taka miła w dotyku i bieluśka. :) nie była za rzadka, ani za gęsta, powoli sobie spływała z opakowania. Balsam szybko się wchłaniał, a skóra wyglądała na dość nawilżoną.
Co do zapachu mam mieszane odczucia.. Był on bardzo intensywny, więc nie jestem za tym, iż rozpieszczał moje zmysły, a wręcz przeciwnie - ten aromat zaduszał mi nos ;P na skórze utrzymywał się dość długo.Podsumowując - osobiście gustuję w miłych zapachach, nie takich co hm duszą.. Nie śpię też na pieniądzach, aby wydać na jakiś balsam aż 150 zł! Wolę kupić więcej za mniej niż na odwrót ;P znam dużo ciekawsze balsamy niż ten.. i jestem na NIE! ;-) ale fajnie, że miałam okazję przetestować coś z wysokiej półki!
Dziękuję, za poświęcenie mi chwili ;D
Miłego wieczorku!! :)
Nie czuje sie nim skuszona ;) cena wysoka,zapach duszacy ,jest duzo tanszych swietnie pachnacych balsamow :(
OdpowiedzUsuńMimo wszystko fajnie czasem wypróbować coś nowego i "luksusowego" ;) sama nie kupiłabym balsamu za 150 zł, dla mnie 40 zł za balsam do poświęcenie ;P
OdpowiedzUsuńMoże i byłby dobry ale za taką cenę to naprawdę trzeba spać na pieniądzach żeby sobie na niego pozwolić...
OdpowiedzUsuńDobrze, że mogłaś go sobie przetestować i wyrobić własną opinię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana :*
Usuńopakowanie ma świetne ;p tylko szkoda, że jest taki drogi ;/
OdpowiedzUsuńobserwuję ;D
Cena jak za balsam TRAGEDIA ! :D
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie fajne w tych pudełkach, ze ma się okazję przetestować coś, czego w innym przypadku na pewno by się nie kupiło. Też mam te próbkę, ale jeszcze nie otwierałam.
OdpowiedzUsuńNa moją kieszeń jest za drogi :P.
OdpowiedzUsuńfajna cena :)
OdpowiedzUsuńNie znam
OdpowiedzUsuńMyślę,że przez cenę kuszący nie jest ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie :
http://alittlebookofbeauty.blogspot.com/
za tą cenę to bym nie kupiła....
OdpowiedzUsuńOj, zupełnie nie moja półka cenowa :D
OdpowiedzUsuńulalala, ale cena :D nieciekawa ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę nigdy bym balsamu nie kupiła.
OdpowiedzUsuńDobrze, że można czasem zdobyć takie miniaturki - taka mała odrobina luksusu nie zaszkodzi hihi :)
No jak dla mnie cena też za wysoka ,tym bardziej ,że aż tak cudowny nie był :)
OdpowiedzUsuń