Dziś bezrecenzowo, tak dla odmiany chciałabym Wam pokazać jak wygląda moją poranna pielęgnacja twarzy, ciała i włosów - o ile mam chęci, sporo czasu i doła, którego trzeba przegonić! Co do tego ostatniego powiem szczerze, że już mi trochę lepiej :)
Twarz
Po Pierwsze: oczyszczenie, zawsze rano przemywam sobie twarz tonikiem albo po prostu wodą, wtedy moja skóra gotowa jest do kolejnych zabiegów. Jeśli nie mam czasu/nie chce mi się to jest to jedna z dwóch czynności, które wykonuję.
Po drugie; zdzieranie, wiadomo, że jest to bardzo ważna czynność, Zdzieranie martwego naskórka powoduje, że twarz jest gładka jak pupcia niemowlęcia :D Staram się używać peelingu 2-3 razy w tygodniu. Czasami potrzebuję solidniejszego zdzieraka, niż tego co widać na zdjęciu. Wtedy używam tego do ciała :P zazwyczaj jest to gruboziarnisty peeling cukrowy.
Po trzecie: maskowanie, tak tak.. wtedy wyglądamy jak marsjanki :D Staram się używać maski podobnie jak peelingu. Nie są jakieś konkretne. Nawilżające, oczyszczające, i te przeciw trądzikowi.. Ta ciemna na zdjęciu jest akurat na oczyszczenie porów. Również niedawno zakupiłam specjalne, kolagenowe płatki pod oczy.
Po czwarte: kremowanie, oo tak! tą czynność ogarnęłam dopiero w tym miesiącu, jak mogłam tego unikać?! cieszę się, że się nawróciłam.
Włosy
Po pierwsze: Szampon, najważniejsze aby był odpowiednio dopasowany, nie przeciążał włosów oraz za bardzo nie nawilżał. Lubię, gdy włosy są miękkie, błyszczące.. Swoje włosy myję co 2 -3 dni :) czasem zdarza się awaryjna sytuacja i muszę je umyć dnia następnego.. ale to rzadkość ;)
Po drugie: Odżywka/Maska, również odpowiednio dobrana, musi sprawiać, że włosy są lekkie i widocznie odżywione! 2-3 razy na tydzień, myślę że jest OK. Nie patrząc na to ile powinnam je trzymać na głowie zawsze jest to 30 minut.
Po trzecie: serum na zniszczone końcówki, niee lubię jak mi się końcówki rozdwajają i są suche wrrr.. polecam zaopatrzyć się w takie cudo :)
Ciało
Po pierwsze: balsamowanie ciała, bez tego porannego rytuału się obyć wręcz nie mogę! I to już ilu lat.. może 7? :D nieważne lato czy zima.. Skóra sucha czy normalna.. Muszę się wysmarować ZAWSZE, lubię i balsamy i masełka, ważne aby nawilżały :)
Po drugie: balsamowanie stóp, bez tej czynności też się nigdzie nie wybieram! Mam swój ulubiony kremik, którego nie zmieniam juuż długoo (chyba, że nie mam w zapasie). Idzie wiosna, idzie lato.. Trzeba mieć ładne pięty :P
Po trzecie: balsamowanie dłoni, ostatnio jest mi to mniej potrzebne, ale mimo wszystko staram się je kremować. Kiedyś w ciągu godziny potrafiłam używa kremu do rąk kilka razy. Jest to kosmetyk, który podobnie jak balsamy lubię często zmieniać.
W zasadzie chyba to wszystko :D nie lubię skomplikowanych zabiegów, a te mi są raczej wystarczające :) Choć pewnie z czasem wynajdę coś co także polubię :)
Jeszcze jako bonus pomalowałam sobie pazurki :D o jaaa.. jak dawno tego nie robiłam ;)
To zdjęcie od góry wydaje najbliższy odcień :)
A chcecie kolejny bonus niespodziankę?! Chcecie :D ale proszę się nie śmiać!! :D
HAHA :D