środa, 3 kwietnia 2013

Odżywczy krem do rąk, BeBeauty

O tak! Uwielbiam kremy do rąk! Skóra moich dłoni od zawsze potrzebowała dobrego nawilżenia, a jej stan był zawsze okropny.. ale do czasu! Ponad tydzień temu zaczęłam używać biedronkowy krem do rąk, a jakie są tego efekty? Zapraszam do czytania :)


BeBeaty, odżywczy krem do rąk - skoncentrowana formuła. Krem należy do Eko kodeksu jakości green nature - zielona strefa skutecznej [pielęgnacji, która bazuje na hypoalegicznych, komfortowych formułach zawierających naturalne składniki roślinne.

Od producenta: Odżywczy krem do rąk stworzony został zgodnie z eko kodeksem jakości green nature:

  • zawiera naturalne składniki roślinne - masło Shea, olej palmowy, ekologiczny wyciąg torfowy i dodatkowo alantoinę - skłądniki o włąściwościach regenerujących i ochronnych, przywracających gładkość skóry, wspomagających naturalne procesy odnowy naskórka
  • nie zawiera alergenów i sztucznych barwników
  • wysoka tolerancja przez skórę wrażliwą: przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej i zniszczonej, skłonnej do podrażnień
  • krem przebadany dermatologicznie - posiada pozytywną opinię dermatologów
Krem zawiera specjalnie wyselekcjonowane składniki roślinne odpowiedzialne za regenerację i odżywienie suchej i zniszczonej skóry rąk. Poprawia wygląd dłoni i chroni przed  niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Zmniejsza uczucie szorstkości, przywracając dłoniom miękkość i aksamitną głądkość. Stosowany regularnie pozwala utrzymać dłonie w świetnej kondycji.

Składniki: Aqua, Paraffinum Liquidum. Glycerin, Cyclomethicone, Caprylic/ Capric Triglyceride, Peat Extract, Ceteareth-25, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis (Palm) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cetearyl Glucoside, Dimethicone, Stearyl Alcohol, Allantoin, Sodium Acrylate/Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Sodium Citrate, Parfum, Stearic Acid, Tetrasodium EDTA, Carbomer, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Methylparaben, Propylparaben, Diazolidinyl Urea.

Pojemność: 75 ml.
Cena: w prpmocji 2,99 zł, a poza nią około 5 zł.
Dostępność: Biedronka

Co o nim myślę?
Krem zamknięty jest w małej, poręcznej tubce zamykanej na klik - co jest bardzo wygodne. Opakowanie

jest dość przezroczyste, aby ocenić ile nam produktu jeszcze pozostało.


Jeżeli chodzi o zapach jest przyjemny, nie wyczuwam żadnej nuty chemicznej, co też dobrze o nim świadczy.
Konsystencja jest trochę rzadka jak na krem do rąk przystało, ale osobiście mi to nie przeszkadza.


Nie rozlewa się aż tak strasznie, więc jest OK. Kolor ma biały, choć nie jest to czysta biel - wydaje mi się, że tonację ma lekko żółtawą, ale to trzeba się przypatrzeć ;p
Jeżeli chodzi o samo działąnie to muszę przyznać, że jestem zaskoczona pozytywnie! Wchłąnia się dość szybko, pozostawia po sobie jedynie delikatną i mięciutką powłoczkę. Poradził sobie doskonale z suchościa moich dłoni - i zrobił to jako pierwszy! Skończyły się moje problemy z szorstkością i brakiem nawilżenia. Od zawsze miałam skłonność do podrażnień - przez zimny wiatr, czy też gorącą wodę.. Dłonie wyglądały strasznie.. a teraz? jestem zadowolona z efektów :) Brak zaczerwienień, suchość wyeliminowana, czego chcieć więcej? ;) Kremu używam jedynie 2-3 razy dziennie, więc częstotliwość kremowania spadła nieźle :D
Muszę przyznać, że kupiłam go nie zwracając uwagi na działanie, pokusiła mnie jedynie cena, bo co to 3 zł? prawie jak nic.Niestety szkoda, że nie zaopatrzyłam się w większą ilość..

A Wy miałyście styczność z tym kremem?
Jak Wasze wrażenia?
Chętnie się dowiem ;D

38 komentarzy:

  1. Lubię ten krem, bo to jest krem Tołpy tylko 4 razy tańszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobnie jest z żelem pod prysznic z biedronki co jest robiony na wzór Nivea Happy time ;)

      Usuń
  2. miałam kiedyś ten krem i byłam zadowolona , a moja mama cały czas go stosuje :)
    subskrybuję i zapraszam do mnie: la-mujer-perfectaa.blogspot.com
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również uwielbiam kremy do rąk, ale tego nie miałam :) Taniutki jest!

    OdpowiedzUsuń
  4. wydaje się fajny, i +cena ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie widziałam kremów do rąk w Biedronce :(. A z miłą chęcią bym go kupiła :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Podkradłam go kilka razy mamie-ładnie pachnie, nieźle działa i jest tani, czego chcieć więcej? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo cenię sobie tę biedronkową markę :) chyba nigdy mnie nie zawiodła. Jednego kremu do rąk bebauty używam jako zabezpieczenie do końcówek i sprawuje się super ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś używałam kremów z Biedronki, potem przerzuciłam się na inne, ale widzę, że teraz jest jakaś nowa seria :) muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam go, ale u mnie działa bez rewelacji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam żadnych biedronkowych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go i na szczęście się kończy... Wolę kremy do rąk z Isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. kurczę, zawsze jak jestem w biedrze to go zapominam kupić, jakoś się mi nie rzuca w oczęta ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten krem był najgorszym jaki miałam. Strasznie rzadki i skusił mnie tym, że jest on tym samym co Tołpa, ale mówię wielkie NIE. Ciesze się, że już go skończyłam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie widziałam tego kremu u siebie w Biedronce, ale skusiłabym się bo z poprzedniego byłam bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam styczności z tym kremem, ale mam płyn micelarny i chusteczki do demakijażu z BeBeauty jestem zadowolona z tych produktów i mile zaskoczona że w Biedronce mogę kupić takiej jakości kosmetyki i w dodatku za taką cenę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam nic z be beauty

    OdpowiedzUsuń
  17. opłaca się, polecam! :)

    PS. słodki chomiczek w rogu ;d

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam go jeszcze, ale będę musiała wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jakby widziała to mama mojego chłopaka, to byłaby dumna, że produkty z biedronki mają takie wzięcie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze nie miałam okazji go wypróbować:)
    + dziękuję za odwiedziny u mnie, może wzajemna obserwacja?;>

    OdpowiedzUsuń
  21. W Biedronce blisko mojego mieszkania nie ma tych kremów:( Zawsze wkurza mnie akurat ta Biedronka pod nosem, bo albo nie ma produktów, o których pisze się w blogosferze, albo (w lepszym przypadku) sprowadzają je z opóźnieniem :[ A nie chcę specjalnie zaiwaniać na koniec miasta, żeby coś dorwać:/ Ten krem miała kiedyś moja mama, pamiętam, że był bardzo delikatny, ale wtedy jeszcze nie interesowałam się zbytnio szczegółami :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Aaa właśnie! Bardzo wiosennie zrobiło się u Ciebie na blogu:) Rozumiem, że przeganiasz zimę :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam go, ale kremy do rąk to przydatna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  24. Z tego co mówisz to krem warty kupienia :) Nie miałam z nim do czynienia, ale nie ukrywam że z chęcią go zakupie bo akurat teraz kończy mi się jeden i będę musiała zainwestować w drugi. A cena rzeczywiście niska...
    W wolnej chwili zapraszam:
    photoee.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawski ten krem do rąk :) Kusi kusi :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy wczesniej go nie używałam i nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ale pięknie u ciebie tak dawno nie byłam:) a kremik supcio:D

    OdpowiedzUsuń
  28. fajne mają te kremy :-)))

    hehe, nie, nie mieszkam :D

    OdpowiedzUsuń
  29. no i kto by pomyslal ze krem z biedornki bedzie taki dobry ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. z BeBeauty probowalam tylko micela:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wiadomość o tym ,że krem wchłania się w łonie szybko mnie bardzo cieszy ponieważ nie lubię, gdy na dłoniach mam bardzo długo wyczuwalny krem ;P

    OdpowiedzUsuń
  32. Tego kremiku jeszcze nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. możesz się zgłosić :) spełnij tylko warunki i weźmiesz udział w losowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja to jestem leniuch, funduje moim dłoniom spa kremowe, gdy są już przesuszone xD

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja mam zdanie zupełnie różne od Twojego. To pierwszy i jedyny krem do rąk, który odstawiłam z niesmakiem i na pewno go nie zużyję. Koszmarnie się wchłania, godzinami czuję lepka warstwę na skórze. Zdecydowanie nie dla mnie. Pewnie mamy zupełnie inny rodzaj skóry stąd taka różnica w ocenie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania! dziękuję :)