środa, 27 lutego 2013

Lakier do paznokci, ESSIE nr 768 + wygrana

Witajcie!

Ostatnio tak spodobały się Wam moje pazurki, że postanowiłam częściej je tu pokazywać :)
 co Wy na to??

Dziś przychodzę z lakierem firmy ESSIE o numerku 768. - wygrana w rozdaniu - klik.

Moja opinia:
Lakier zamknięty jest w szklanej buteleczce, wygodnej do trzymania w łapce ;) Ma wygodny pędzelek, niezbyt duży i niezbyt gruby - dla mnie taki w sam raz.


Piękny jasny fiolecik :) od razu wpadł w moje gusta ! Cóż mogę o nim napisać?
Konsystencja zdecydowanie rzadka, ale to dobrze - nie lubię gęstych ;l Trzeba nałożyć 2 warstwy, bo po jednej pazurki wyglądają niezbyt ;P
Co do zapachu - śmierdzi jak każdy ;)
Aby lakier wysechł trzeba troochęę poczekać, ale to nic.

Tak prezentuje się na pazurkach:



Jak Wam się podoba? 
Mi bardzo odpowiada ten delikatny kolorek, i to bardzo!

Chciałam jeszcze pochwalić się moją ostatnią wygraną u Joasi - Paznokcie w kolorze marzeń., dziękuję Kochana!


Już się nie mogę doczekać kolejnego malowania pazurków! :D


Miłego Dnia!


poniedziałek, 25 lutego 2013

Żel pod prysznic, Radox.


Witajcie!

Nie ma to jak relaksujący wieczór pod prysznicem! A co jest wtedy najważniejsze? oczywiście żel, który rozpieści swoim zapachem.. mmm!
Pamiętacie jak kiedyś natrafiłam na waniliowy bubel (klik)? Teraz w końcu znalazłam swoją miłość! <3
Tak jak w temacie - mowa o kremowym żelu pod prysznic firmy Radox.


Od Producenta: Rozpieszczające doznanie dla ciała i zmysłów dzięki zapachowi wanilii i imbiru.

Skład:

Pojemność: 500 ml
Cena: ok 7 zł w promocji, poza promocją ok 12 zł.

Moja opinia: Żel zamknięty jest w dość praktycznym, sztywnym opakowaniu. Jest ono przezroczyste, co sprawia, że mamy kontrolę nad jego zawartością. Pojemnik jest poręczny - nie wyślizguje się nawet z mokrych rąk. ;) Zamknięty jest na zatrzask - nie trudno go otworzyć - nawet z długimi paznokciami ;P


Konsystencja - ani za gęsta, an za rzadka - po prostu żelowa ;) Bardzo dobrze się pieni i rozprowadza na skórze.

Kolor żelu jest w zasadzie żółty, widać na pierwszym zdjęciu.
Cóż mogę powiedzieć o zapachu? Jest CUDOWNY, IDEALNY, PIĘKNY !!! Mimo, że producent dał  mało obietnic - mi one wystarczyły! Bo zapach rozpieszcza - i to dosłownie mówiąc!

Miałam okazję przetestować inne żele tej firmy, ale tylko ten jest wart mojej uwagi. ;)


Buźka ;*

piątek, 22 lutego 2013

COLORAMA nr 652, MAYBELLINE NEW YORK

Witajcie!

Dziś spieszę do Was z recenzją lakieru do paznokci. Dzisiejszą gwiazdą wieczoru będzie COLORAMA o numerku 652.


Moja opinia: Lakier zamknięty jest w bardzo masywnej, dość wygodnej do trzymania w ręku buteleczce. Co do pędzelka też nie mam jakichś zastrzeżeń. Nie za duży, nie za mały, choć super precyzyjny nie jest, ale daje radę ;)


Konsystencja - no właśnie.. po pierwszym użyciu nie miałam żadnych zastrzeżeń ( a było to 2-3 tygodnie temu) Dziś niestety mnie nie zachwyciła. Gęsta, dziwnie nabierała się na pędzelek. Nie wiem dlaczego.. w zasadzie bardzo mnie to zdenerwowało, no ale jakoś pomalowałam.
Zapach - śmierdzi jak każdy inny - w sumie nie spotkałam takiego, którym mogłabym się zafascynować ;P
Lakier wysycha dość szybko, 5-10 minut i mogłam nałożyć drugą warstwę. Niestety po pierwszej widać lekkie przebarwienia. Na paznokciach utrzymuje się 2-3 dni, później zaczyna mieć odpryski.
Ogólnie przez tą konsystencję ma u mnie ogromnego minusa. Wolę jak lakiery są ciut rzadsze. ;)

Pojemność: 7ml
Cena: ok 8-9 zł

A tak prezentuje się na pazurkach :




W zasadzie efekt końcowy mi się podoba ;) Bo kolorek bardzo sympatyczny, czyż nie? :)

ocena: 3+/5

Miłego popołudnia!

czwartek, 21 lutego 2013

Pierwsze spotkanie z GLOSSYBOX - wygrana!

Hejka!

Dziś przychodzę, aby pochwalić się tym co ostatnio zdobyłam! szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że szczęście mi jeszcze sprzyja :) Styczniowego GLOSSYBOX'a i inne kosmetyki wygrałam w Różowym Świecie Marthe ! Dziękuję Kochana :) do Jej rozdania zgłosiło się aż 180 osób! chyba domyślacie się jaką miałam minę?

A dziś dotarł do mnie listonosz z tymi oto cudownościami:


W zasadzie pokazałam Wam tylko cudowne opakowanie :D może tak by je rozwiązać - otworzyć? ;)


No ale i tak nic nie widać.. no dobra, chwalę się już :D oto te cuda:


Ta daaaam!

GlossyBox zawiera:
* Kremowy i Delikatny żel do kąpieli, BLUMARINE 
* Lekki i kremowy balsam do ciała, BLUMARINE
* Róż do policzków, KRYLAN (produkt pełnowymiarowy)
* Szampon BC Oil Miracle, SCHWARZKOPF PROFESSIONAL
* Krem przeciwko niedoskonałościom skóry, SIQUENS (produkt pełnowymiarowy)
* Maseczka do spania - oj przyda się! ;)

Dodatkowo:
* Rozświetlająco - matujący sypki puder, ALMAY PURE BIENDS
* Tusz do rzęs, MAX FACTOR 2000
* Lakier do paznokci, ESSIE
* Lakier do panokci, Golden Rose

Tyle nowości! nigdy nie miałam styczności z tymi produktami, ale mam nadzieję, że będzie mi się je dobrze testować :)


MIŁEGO DZIONKA!   
;*







poniedziałek, 18 lutego 2013

Pianka do golenia o zapachu brzoskwini, ISANA

Witajcie!

Ja wiadomo czynności 'golenia się' nie należą tylko do mężczyzn - również My - kobiety - musimy się z tym stykać. Częściej czy rzadziej - to już zależy od metody depilacji, którą wybieramy. Ja osobiście wybrałam tą najmniej trwalszą - maszynka do golenia i pianka ;)

A oto i ona:


Pianka do golenia o zapachu brzoskwini firmy ISANA.

Działanie & Pielęgnacja: Formuła pielęgnacyjna przyjazna dla skóry z substancjami nawilżającymi i nadaje skórze podczas  golenia gładkość i elastyczność.

Zastosowanie: Skórę nawilżyć wodą. Przed użyciem wstrząsnąć pojemnikiem. Piankę nakładać równomiernie na skórę. Po zakończeniu golenia pozostałości pianki dokładnie spłukać.

Składniki: AQUA, TEA-PALMITATE, ISOBUTANE, CETETH-20, TEA-STEARATE, GLYERIN, PROPANE, BUTANE, SODIUM LAURETH SULFATE, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, TOOPHERYL AETATE, ALLANTOIN, POLYQUATERNIUM-7, PARFUM, CI 16035, CI 47005.

Pojemność: 150 ml.
Cena: 5,29 zł
Dostępność: Rossman

Moja opinia: Pianka zamknięta jest w trwałym i szczelnym pojemniku - nie różniącym się niczym od tych,w których używamy antyperspirantów w spray'u. Pianka wylatuje niewielką dziurką - co  moim zdaniem jest bardzo wygodne:


Wystarczy wstrząsnąć całym pojemnikiem i nacisnąć, aby to czego chcemy po prostu wypłynęło.


Najgorsze z tego wszystkiego jest równomierne rozprowadzenie, ponieważ robię to dłonią :D ale i tak daję radę!
Zapach - jak w nazwie - jest bardzo brzoskwiniowy! brak wyczuwania jakichkolwiek chemikaliów - ogromny plus.
Co do konsystencji - czy pianka może mieć konsystencję? jest zwyczajną pianką, nie spływa, nie jest wodnista. W sam raz do naszych kobiecych zabiegów ;)
Producent zapewnia nas o nawilżeniu i gładkości - i prawidłowo, nie mam Mu nic do zarzucenia! Skóra faktycznie jest gładka i nawilżona :)

A oto mój 'golarski' zestaw:


Tak, wiem. Maszynka dla mężczyzn.. no, ale co ja poradzę, że ją uwielbiam?! u mnie spisuje się doskonale!!

A czy Wy używacie czegoś podobnego?
Miłego Dnia! :)

czwartek, 14 lutego 2013

Błyskawicznie nawilżający balsam do ciała, NIVEA.

Hej!
Dziś przychodzę do Was z błyskawicznie nawilżającym balsamem do ciała NIVEA.



Niezwykle szybkie wchłanianie i długotrwałe nawilżenie. Czy aby na pewno?
Balsam zawiera minerały Morskie i przeznaczony jest dla skóry przesuszonej.

Od Producenta: Niezwykle szybkie wchłanianie i długotrwałe nawilżenie przesuszonej skóry.
Błyskawicznie nawilżający balsam do ciała NIVEA z minerałami morskimi zapewnia skórze natychmiastową gładkość i miękkość. Wyjątkowo lekka formuła bardzo szybko się wchłania, delikatnie otulając skórę zapachem błękitnego lotosu. Unikalna formuła Hydra IQ wspiera ciągły proces nawilżenia skóry od wewnątrz, zapewniając długotrwałą gładkość. Produkt przebadany dermatologicznie.

Składniki: Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Alcohol Denat, Glyceryl Glucoside, Glyceryl Stearate SE, C12-15 Alkyl Benzoate, Cetearyl Alcohol, Maris Sal, Sodium Carbomer, Sodium Cetearyl Sulfate, Dimethicone, Methylisothiazolinone, Pheoxyethanol, Linalool,  Benzyl Alcohol, Limonene, Citronellol, Parfum.

Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 16 zł

Moje zdanie: Balsam znajduje się w sztywnym, dość poręcznym opakowaniu, zamykanym na zatrzask. Kremu wylatuje tyle ile siły włoży się w przyciskanie tubki.


Konsystencja - hmm, nie za gęsta, nie za rzadka - lecz niestety, strasznie się klei. Po nałożeniu trzeba długoooo czekać aż się wchłonie.. 10-15 minut? może i więcej..nie mam pojęcia, ale czekałam i czekałam.. a ciało miałam nadal lepkie! no przecież ile można czekać? Po założeniu spodni pół dnia czułam jak one kleją mi się do nóg, straszne uczucie. Co do miękkości - czuć ją, skóra wydaje się być miękka i wygląda na dogłębnie nawilżoną. No ale cóż z tego, skoro się lepi!
Jeżeli chodzi o zapach - jest bardzo przyjemny, zero chemikaliów.

Zalety: 
* zapach

Wady:
* brak wchłaniania
* lepkość
* cena

Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać, aż mi się skończy! Jestem na NIE.

środa, 13 lutego 2013

Moja Mała wygrana!

Od dłuższego czasu biorę udział w konkursach na Facebooku - udostępnij, polub, skomentuj - licząc na szczęście. Nadzieja jest mała, bo zgłasza się wiele chętnych - ale jest! i takim o to szczęśliwym trafem wygrałam!


Syllunia dziękuję po raz kolejny! :)

a oto mój szczęśliwy łów:


Serduszkowa ozdoba :) w sam raz na Walentynki ;P


Koraliki są dość duże, masywne. Nakładana jest po prostu przez dłoń, a gumka, na którą są one nawleczone wydaje się być porządna, a to dla mnie wielki plus! nosząc ją przez pół dnia, mogę stwierdzić, że nie uciska, ani nie odbija się na ręku. Dopasowana w sam raz!

a tak prezentuje się na ręce:




Czyż nie uroczo? :)

Jeżeli byłybyście zainteresowane czymś podobnym to polecam -> Bracelet SUN

MIŁEGO DNIA! :)

poniedziałek, 11 lutego 2013

Błyskawicznie nawilżający krem do rąk, NIVEA


Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie dnia bez użycia kremu do rąk! Przeważnie kremuję się nim  po kontakcie moich dłoni z wodą, która strasznie wysusza mi skórę lub po prostu - mam takie widzimisię, :D

Dziś chciałabym przedstawić Wam błyskawicznie nawilżający krem do rąk z NIVEA:


Używam go już od miesiąca, więc miałam czas na wyrobienie sobie o nim zdania.

Co zapewnia nam producent:



Składniki: Aqua Glycerin, Glyceryl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, C-13-16 Isoparaffin, Cera Alba, Dimethicone, Paraffinum Liqidum, Maris Sal, Phenoxyethanol, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Methylparaben, Sodium Carbomer, Parafum.

Pojemność: 75 ml.

Cena: ok 9zł

Moja ocena: Krem znajduje się w bardzo poręcznej, miękkiej tubce, zamykanej na zatrzask. Nie jest za duży, nie jest za mały - w sam raz aby upchać ją w każdej torebce - osobiście bez niego z domu się nie ruszam. :) 


Każde wyjście na dwór, czy też zetknięcie z zimnym, mroźnym powietrzem czy też wodą  powoduje, że moje dłonie tacą nawilżenie, stają się suche, a nawet wyskakują i różne krostki - o nie, tego nie lubię!

Cóż mogę napisać o konsystencji - jest kremowa, nie rozlewa się, nie ma problemów z jej aplikacją. Szybko się wchłania - co daje duży plus - choć czasem, nie zdążę dobrze go wsmarować, a już się wchłonął :D


Nie jest to dla mnie jakiś tam idealny krem, który mogłabym użyć kolejny raz - mam zamiar wypróbować coś innego ;) Ale też nie należy do tych złych - które nic nie dają. Nawilża, i to dobrze nawilża, skóra jest gładka, nawilżona. Nie wiem czego mi jeszcze trzeba ;P może jest za drogi? bo 9 zł za 75 ml to nie jest mało. :)

Zalety:
* nawilżenie,
* szybkie wchłanianie
* wydajność

Wady:
* cena

A jakie są Wasze ulubieńce?

piątek, 8 lutego 2013

Styczniowe Denko + małe nabytki.

Witajcie!!
W końcu mam normalny internet! przez miesiąc miałam jego brak.. a co za tym idzie? brak było nowych wpisów.. mam nadzieję, że na pewno to nadrobię :) Jestem w miłym szoku, gdyż jest już Was u mnie 70! pytanie - jakim cudem? i czym sobie na to zasłużyłam? Bardzo miła niespodzianka! :)

a oto moje styczniowe zużycia!


1. Intensywnie nawilżający balsam do stóp - No 36.
Świetny kremik! dzięki niemu wyleczyłam swoje stopy z suchości! polecam! ;) klik

2.  Kremowy żel pod prysznic - Wellness.
Ciekawi mnie tylko czy producenci wiedzą co to kremowa konsystencja! strasznie słabo się pienił..a zapach też szału nie robił.. zdecydowanie jestem na NIE!

3. Tonik nagietkowy, cera normalna i sucha - Ziaja.
Osobiście uwielbiam produkty tej firmy! a co do toniku? dobrze oczyszcza twarz. Teraz jednak skusiłam się na aloesowy .

4.  Bawełniane płatki kosmetyczne - Carea.
W zasadzie używam je od zawsze i zmieniać na nic nowego nie zamierzam.

5. Nawilżający żel pod prysznic - Adidas.
z tego co pamiętam to miał cudowny zapach, a pienił się niesamowicie.

6. Specjalistyczny płyn do higieny intymnej - AA Intymna Help.
Jestem na tak :) a tutaj szczegółowa recenzja: klik

7. Woda toaletowa - firma nieznana ;P 
Nie pamiętam skąd go miałam, ale postanowiłam zużyć jak najszybciej. Miał straszny zapach, ale za to długotrwały.

8. Nawilżający balsam do ciała - Joanna, z apteczki babuni.
Świetnie się nakładał, pięknie pachniał i w dodatku nie było problemu z wchłanianiem. Jestem na tak! :)

9. Krem do rąk i paznokci - Cztery Pory Roku.
Uwielbiam kremy do rąk, bez nich nie wyobrażam sobie dnia. Ten niestety nie spełnił moich oczekiwań - brak dobrego nawilżenia.

10. Zmywacz do paznokci -Colo.
Dobrze zmywał lakier, a co najważniejsze - nie śmierdział jak większość innych zmywaczy.

11. Maseczka antytrądzikowa z siarką - Barwa, siarkowa moc.
Bardzo wydajna. Nie mam na nią uczulenia. Widać troszeczkę zmian.


Było to moje pierwsze denko! nigdy nie pragnęłam wykorzystać zalegających mi kosmetyków tak jak teraz!! Nie wiem, czy jest duże czy małe..
Niestety nie miałam okazji ich zrecenzować.. a wszystko niestety przez ten brak internetu.. no ale cóż, może jeszcze będzie okazja, gdy zakupię te produkty - więc wszystko przede mną!

A oto moje dzisiejsze nabytki:



Nie jest tego wiele, ale i tak cieszy! ;-)
Miłego wieczorku!