BeBeaty, odżywczy krem do rąk - skoncentrowana formuła. Krem należy do Eko kodeksu jakości green nature - zielona strefa skutecznej [pielęgnacji, która bazuje na hypoalegicznych, komfortowych formułach zawierających naturalne składniki roślinne.
Od producenta: Odżywczy krem do rąk stworzony został zgodnie z eko kodeksem jakości green nature:
- zawiera naturalne składniki roślinne - masło Shea, olej palmowy, ekologiczny wyciąg torfowy i dodatkowo alantoinę - skłądniki o włąściwościach regenerujących i ochronnych, przywracających gładkość skóry, wspomagających naturalne procesy odnowy naskórka
- nie zawiera alergenów i sztucznych barwników
- wysoka tolerancja przez skórę wrażliwą: przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej i zniszczonej, skłonnej do podrażnień
- krem przebadany dermatologicznie - posiada pozytywną opinię dermatologów
Krem zawiera specjalnie wyselekcjonowane składniki roślinne odpowiedzialne za regenerację i odżywienie suchej i zniszczonej skóry rąk. Poprawia wygląd dłoni i chroni przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Zmniejsza uczucie szorstkości, przywracając dłoniom miękkość i aksamitną głądkość. Stosowany regularnie pozwala utrzymać dłonie w świetnej kondycji.
Składniki: Aqua, Paraffinum Liquidum. Glycerin, Cyclomethicone, Caprylic/ Capric Triglyceride, Peat Extract, Ceteareth-25, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis (Palm) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cetearyl Glucoside, Dimethicone, Stearyl Alcohol, Allantoin, Sodium Acrylate/Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Sodium Citrate, Parfum, Stearic Acid, Tetrasodium EDTA, Carbomer, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Methylparaben, Propylparaben, Diazolidinyl Urea.
Pojemność: 75 ml.
Cena: w prpmocji 2,99 zł, a poza nią około 5 zł.
Dostępność: Biedronka
Co o nim myślę?
Krem zamknięty jest w małej, poręcznej tubce zamykanej na klik - co jest bardzo wygodne. Opakowanie
jest dość przezroczyste, aby ocenić ile nam produktu jeszcze pozostało.
Konsystencja jest trochę rzadka jak na krem do rąk przystało, ale osobiście mi to nie przeszkadza.
Nie rozlewa się aż tak strasznie, więc jest OK. Kolor ma biały, choć nie jest to czysta biel - wydaje mi się, że tonację ma lekko żółtawą, ale to trzeba się przypatrzeć ;p
Jeżeli chodzi o samo działąnie to muszę przyznać, że jestem zaskoczona pozytywnie! Wchłąnia się dość szybko, pozostawia po sobie jedynie delikatną i mięciutką powłoczkę. Poradził sobie doskonale z suchościa moich dłoni - i zrobił to jako pierwszy! Skończyły się moje problemy z szorstkością i brakiem nawilżenia. Od zawsze miałam skłonność do podrażnień - przez zimny wiatr, czy też gorącą wodę.. Dłonie wyglądały strasznie.. a teraz? jestem zadowolona z efektów :) Brak zaczerwienień, suchość wyeliminowana, czego chcieć więcej? ;) Kremu używam jedynie 2-3 razy dziennie, więc częstotliwość kremowania spadła nieźle :D
Muszę przyznać, że kupiłam go nie zwracając uwagi na działanie, pokusiła mnie jedynie cena, bo co to 3 zł? prawie jak nic.Niestety szkoda, że nie zaopatrzyłam się w większą ilość..
A Wy miałyście styczność z tym kremem?
Jak Wasze wrażenia?
Chętnie się dowiem ;D
Lubię ten krem, bo to jest krem Tołpy tylko 4 razy tańszy :)
OdpowiedzUsuńpodobnie jest z żelem pod prysznic z biedronki co jest robiony na wzór Nivea Happy time ;)
Usuńmiałam kiedyś ten krem i byłam zadowolona , a moja mama cały czas go stosuje :)
OdpowiedzUsuńsubskrybuję i zapraszam do mnie: la-mujer-perfectaa.blogspot.com
:)
Ja również uwielbiam kremy do rąk, ale tego nie miałam :) Taniutki jest!
OdpowiedzUsuńwydaje się fajny, i +cena ;*
OdpowiedzUsuńDawno nie widziałam kremów do rąk w Biedronce :(. A z miłą chęcią bym go kupiła :).
OdpowiedzUsuńPodkradłam go kilka razy mamie-ładnie pachnie, nieźle działa i jest tani, czego chcieć więcej? :D
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie tę biedronkową markę :) chyba nigdy mnie nie zawiodła. Jednego kremu do rąk bebauty używam jako zabezpieczenie do końcówek i sprawuje się super ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam kremów z Biedronki, potem przerzuciłam się na inne, ale widzę, że teraz jest jakaś nowa seria :) muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmam go, ale u mnie działa bez rewelacji.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnych biedronkowych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMam go i na szczęście się kończy... Wolę kremy do rąk z Isany ;)
OdpowiedzUsuńkurczę, zawsze jak jestem w biedrze to go zapominam kupić, jakoś się mi nie rzuca w oczęta ;))
OdpowiedzUsuńTen krem był najgorszym jaki miałam. Strasznie rzadki i skusił mnie tym, że jest on tym samym co Tołpa, ale mówię wielkie NIE. Ciesze się, że już go skończyłam.
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego kremu u siebie w Biedronce, ale skusiłabym się bo z poprzedniego byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńnie miałam styczności z tym kremem, ale mam płyn micelarny i chusteczki do demakijażu z BeBeauty jestem zadowolona z tych produktów i mile zaskoczona że w Biedronce mogę kupić takiej jakości kosmetyki i w dodatku za taką cenę:)
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z be beauty
OdpowiedzUsuńopłaca się, polecam! :)
OdpowiedzUsuńPS. słodki chomiczek w rogu ;d
Nie miałam go jeszcze, ale będę musiała wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńjakby widziała to mama mojego chłopaka, to byłaby dumna, że produkty z biedronki mają takie wzięcie :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go wypróbować:)
OdpowiedzUsuń+ dziękuję za odwiedziny u mnie, może wzajemna obserwacja?;>
W Biedronce blisko mojego mieszkania nie ma tych kremów:( Zawsze wkurza mnie akurat ta Biedronka pod nosem, bo albo nie ma produktów, o których pisze się w blogosferze, albo (w lepszym przypadku) sprowadzają je z opóźnieniem :[ A nie chcę specjalnie zaiwaniać na koniec miasta, żeby coś dorwać:/ Ten krem miała kiedyś moja mama, pamiętam, że był bardzo delikatny, ale wtedy jeszcze nie interesowałam się zbytnio szczegółami :P
OdpowiedzUsuńAaa właśnie! Bardzo wiosennie zrobiło się u Ciebie na blogu:) Rozumiem, że przeganiasz zimę :D
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale kremy do rąk to przydatna rzecz.
OdpowiedzUsuńZ tego co mówisz to krem warty kupienia :) Nie miałam z nim do czynienia, ale nie ukrywam że z chęcią go zakupie bo akurat teraz kończy mi się jeden i będę musiała zainwestować w drugi. A cena rzeczywiście niska...
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam:
photoee.blogspot.com :)
napewno spróbuję:)
OdpowiedzUsuńCiekawski ten krem do rąk :) Kusi kusi :))
OdpowiedzUsuńNigdy wczesniej go nie używałam i nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńale pięknie u ciebie tak dawno nie byłam:) a kremik supcio:D
OdpowiedzUsuńfajne mają te kremy :-)))
OdpowiedzUsuńhehe, nie, nie mieszkam :D
no i kto by pomyslal ze krem z biedornki bedzie taki dobry ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńz BeBeauty probowalam tylko micela:)
OdpowiedzUsuńWiadomość o tym ,że krem wchłania się w łonie szybko mnie bardzo cieszy ponieważ nie lubię, gdy na dłoniach mam bardzo długo wyczuwalny krem ;P
OdpowiedzUsuńTego kremiku jeszcze nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńmożesz się zgłosić :) spełnij tylko warunki i weźmiesz udział w losowaniu :)
OdpowiedzUsuńja to jestem leniuch, funduje moim dłoniom spa kremowe, gdy są już przesuszone xD
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńJa mam zdanie zupełnie różne od Twojego. To pierwszy i jedyny krem do rąk, który odstawiłam z niesmakiem i na pewno go nie zużyję. Koszmarnie się wchłania, godzinami czuję lepka warstwę na skórze. Zdecydowanie nie dla mnie. Pewnie mamy zupełnie inny rodzaj skóry stąd taka różnica w ocenie :)
OdpowiedzUsuń