wtorek, 11 lutego 2014

Ziaja, maska nawilżająca

Od czasu do czasu lubię się zrelaksować mając maseczkę na twarzy, nie wiem dlaczego, ale wtedy mi przyjemnie :D jeszcze w między czasie leżakowanie w wannie.. oh ah :D ale się rozmarzyłam :))

Ziaja, maska nawilżająca z glinką zieloną
skóra sucha, normalna



Od producenta: 
Cena: ok 2 zł
Pojemność: 7ml

Skład: Aqua (Water), Canola Oil, Cetearyl Ethylhexanoate, Illite, Octyldodecanol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Glycerin, Cetyk Alcohol, Hydrogenated Coco-Glycerides, Caesalpinia,Spinosa Gum, Dimethicone, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Titanium Dioxide, Panthenol, Phenoxyyethanol, Methylparaben, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1, 3-Diol, Diazolidiny Urea, Parfum (Fragrance), Citric Acid, Cl 42090 (FD&C Blue No. 1).

Moim zdaniem: Tak jak wszystkie Ziajowskie maseczki znajdują się w dość charakterystycznej saszetce. Wydobycie dość proste (tak jak widać na pierwszy zdjęciu) - odcinamy kawałek rogu, aby z maleńkiej dziurki wydobyć kosmetyk. Osobiście nie lubię preferowanej propozycji otwierania.. za dużo babrania :) a tak zrobię po swojemu i mam spokój :D
Kolor maseczki to delikatna zieleń, wynika to z zawartości glinki zielonej.


Zapach jest delikatny, niechemiczny, nie przeszkadza ani trochę. Jedno opakowanie starcza mi na 2-3 użycia, więc myślę że jest ok. A jak z działaniem? Moja skóra nie jest jakoś wyczynowo sucha, bardziej powiedziałabym, że należy do tych mieszanych z tendencją do trądziku. Dość często jednak zauważam suche skórki, lub miejscowe przesuszenia - od czasu do czasu funduję sobie takie oto nawilżenie :D Naskórek jest nawilżony ( aż sobie siedzę i gładzę się dłonią ciągle po policzku :D ), a sama buźka wygląda na odżywioną. Niestety, efekt jest krótkotrwały ;) staram się nadrabiać kremikami :)
A tak się rozprowadza:


Jak widać nierównomiernie. Trzymam go na twarzy przez ok 20 minut i zmywam letnią wodą :) Nie ma z tym żadnych trudności, bo maseczka się nie zsycha  i z łatwością jest mi dane ją zmyć.

Czy polecam?
Pewnie, ze tak :D 2 zł to nic dla takiego luksusu :D 

19 komentarzy:

  1. ta maseczka jest cudowna! tej zimy chyba zmieniła mi się cera z mieszanej (z dużym naciskiem na tłustą), na mieszaną-suchą bo strasznie zaczęła mi schodzić skóra i to nie tylko z okolic nosa ale też brody i policzków o.O żadne kremy nawilżające i peelingi nie dały takiego efektu jak ta maseczka :3

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię tą maseczkę, w ogóle lubię takie "jednorazowe" saszetki :) Używam jej zamiennie z rossmanowymi Loopami :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Żałuje się jej nie kupiłam, zawsze chciałam wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam firmę Ziaja, amój facet jest fanem serii Yego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię maski Ziaji,moją ulubioną jest regenerująca i oczyszczająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajna jest ta maseczka Ziaji:)
    polecam wszytskim :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny blog!:)
    Zapraszam do siebie:*
    Obserwujemy?;>

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię maski Ziaja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I ja bardzo lubię maseczki Ziaja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I ja się podpisuję pod stwierdzeniem, że maseczki z ziaji lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania! dziękuję :)