poniedziałek, 18 lutego 2013

Pianka do golenia o zapachu brzoskwini, ISANA

Witajcie!

Ja wiadomo czynności 'golenia się' nie należą tylko do mężczyzn - również My - kobiety - musimy się z tym stykać. Częściej czy rzadziej - to już zależy od metody depilacji, którą wybieramy. Ja osobiście wybrałam tą najmniej trwalszą - maszynka do golenia i pianka ;)

A oto i ona:


Pianka do golenia o zapachu brzoskwini firmy ISANA.

Działanie & Pielęgnacja: Formuła pielęgnacyjna przyjazna dla skóry z substancjami nawilżającymi i nadaje skórze podczas  golenia gładkość i elastyczność.

Zastosowanie: Skórę nawilżyć wodą. Przed użyciem wstrząsnąć pojemnikiem. Piankę nakładać równomiernie na skórę. Po zakończeniu golenia pozostałości pianki dokładnie spłukać.

Składniki: AQUA, TEA-PALMITATE, ISOBUTANE, CETETH-20, TEA-STEARATE, GLYERIN, PROPANE, BUTANE, SODIUM LAURETH SULFATE, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, TOOPHERYL AETATE, ALLANTOIN, POLYQUATERNIUM-7, PARFUM, CI 16035, CI 47005.

Pojemność: 150 ml.
Cena: 5,29 zł
Dostępność: Rossman

Moja opinia: Pianka zamknięta jest w trwałym i szczelnym pojemniku - nie różniącym się niczym od tych,w których używamy antyperspirantów w spray'u. Pianka wylatuje niewielką dziurką - co  moim zdaniem jest bardzo wygodne:


Wystarczy wstrząsnąć całym pojemnikiem i nacisnąć, aby to czego chcemy po prostu wypłynęło.


Najgorsze z tego wszystkiego jest równomierne rozprowadzenie, ponieważ robię to dłonią :D ale i tak daję radę!
Zapach - jak w nazwie - jest bardzo brzoskwiniowy! brak wyczuwania jakichkolwiek chemikaliów - ogromny plus.
Co do konsystencji - czy pianka może mieć konsystencję? jest zwyczajną pianką, nie spływa, nie jest wodnista. W sam raz do naszych kobiecych zabiegów ;)
Producent zapewnia nas o nawilżeniu i gładkości - i prawidłowo, nie mam Mu nic do zarzucenia! Skóra faktycznie jest gładka i nawilżona :)

A oto mój 'golarski' zestaw:


Tak, wiem. Maszynka dla mężczyzn.. no, ale co ja poradzę, że ją uwielbiam?! u mnie spisuje się doskonale!!

A czy Wy używacie czegoś podobnego?
Miłego Dnia! :)

48 komentarzy:

  1. Bardzo lubię te pianki z isany:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam golę nogi na odżywkę do włosów (mam taki jeden bubelek z Timoteia, który na włosy się nie nadaje!) albo na mydło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :-D ja kiedys golilam sie na zel pod prysznic, lecz to byl blad :)

      Usuń
  3. Czyli możesz skreślić ją z listy 'must have' :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz zostala skreslona dluzszy czas temu ! ale chcialam ja jeszcze przetestowac :) wszystko dzieki Tobie! :))

      Usuń
  4. Mam te samą piankę i ją uwielbiam. Pięknie pachnie i jest bardzo wydajna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też używam tej samej, męskiej! :D Jest ostra, te damskie są z reguły tak delikatne, że aż denerwujące:p

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno:) Będziecie mieli okazje lepiej poznać siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie lubię tej pianki, tak samo jak pianki venus

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja właśnie bardzo lubię wszelakiego typu pianki do golenia. :) Isanka jest jedną z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie używam pianek, wolę kremy:) dzięki za komentarz i obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy nie używałam takiego specyfiku!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze o niej zapominam będąc w Rossmannie, muszę ją w końcu kupić :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio szukałam tej pianki w Rossmannie i jakoś nie mogłam znaleźć.Może zabrakło u mnie w mieście ich,słyszałam dużo dobrego o nich więc jak znajdę na pewno wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś ją miała ale już nie kupuję :)

    Obs i liczę na to samo ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja osobiście uwielbiam zapach tej pianki :))

    OdpowiedzUsuń
  15. miałam jej 'siostrę' bodajże aloesową, ale straszliwie podrażniała mi nogi, za każdym razem! :(

    OdpowiedzUsuń
  16. używam tej pianki i jestem z niej zadowolona, chociaż nie jestem przekonana do jej zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam kiedyś etap na te pianki... później brzoskwiniowa stała rok i w końcu skończyła w śmietniku. Zdecydowanie lepiej goli mi się na odżywkę, a teraz mam etap zużywania nielubianych szamponów :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam taką piankę, ale fioletową i lubiłam ją za zapach ;d...
    Obecnie mam gillette tez chyba z brzoskwinia, ale czesciej innymi metodami się golę.

    Przepraszam i dziękuję za zainteresowanie-komentarz...ja dopiero powróciłam z tysiąca krain różnych spraw na blogosferę...i dopiero pokazuje (częściowo) światu moje permanentne brwi...które jeszcze będą inne, bo czeka mnie chyba w tym tyg. poprawka... I wtedy postaram się zrobić dobry raport- lepsze zdjęcia, bo wcześniej niestety poprzez pobyt w PL to nie było w moich możliwościach... życie... poza tym myślę nad kreskami permanentnymi...ale jeszcze nie wiem.
    Dziękuję jeszcze raz za komentarz i pozdrawiam! Paulina

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie widzę nic złego w używaniu męskiej maszynki czy nawet męskiej pianki. Zdarza mi się używać i tego i tego :) A ostatnio bardzo poważnie zastanawiam się nad depilacją woskiem..

    OdpowiedzUsuń
  20. też mam tą piankę i lubię ją, pachnie mi trochę jak Nestea ;D
    a dobra jest też męska pianka z Biedronki, Skino czy jakoś tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to tą moj tata uzywa :P jakos nie mialam odwagi mu podebrać ;p

      Usuń
  21. Jeszcze żel do depilacji też jest dobry :).

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie używałam kosmetyków Isany, ale może kiedyś zawsze trzeba próbować czegoś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja też męskie maszynki wolę, a pianki z Isany moja siostra uwielbia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. widzę kolejny produkt isany godny uwagi, jak na razie podbierałam gel do golenia mężowi :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja używałam żelu i chętnie do niego powrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Właśnie jestem na etapie poszukiwania odpowiedniej pianki! Wypróbuję ! :))

    Pozdrawiam! :)
    I od dzisiaj jestem stałym gosciem!

    OdpowiedzUsuń
  27. jak bym widziała mój zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nigdy nie używałam tej pianki;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tej jeszcze nie miałam, chętnie spróbuję. Używam teraz pianki Venus melonowo grejpfrutowej i bardzo ją lubię. Jeszcze bardziej lubię próbować nowych kosmetyków więc po przeczytaniu Twojej opinii następna będzie Isana :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie używałam.. Miałam z Venus a teraz zastanawiam się nad żelem z Joanny.:P
    Hmm.. Może kiedyś przetestuję i ten.:P

    OdpowiedzUsuń
  31. też kupuję maszynki dla facetów, bo są tańsze :)

    OdpowiedzUsuń
  32. kupię, bo jestem ciekawa zapachu ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak mi się skończy z Venus to kupię tą:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Miałam tą piankę, ale z tego co pamiętam to byłam z niej średnio zadowolona. Używam żelu nawilżającego dla mężczyzn z biedronki i bardzo mi pasuje. Wole żel niż piankę. Podobno męskie maszynki są lepsze niż te damskie. Osobiście często używam tez pasty cukrowej, którą polecam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Częściej korzystam z żeli do golenia a tej pianki nie miałam okazji używać; ) muszę spróbować przy najbliższej okazji ;>

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam również tą piankę, nie długo wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  37. uwielbiam tą piankę :) <3

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania! dziękuję :)