Wśród moich kosmetyków wyróżnić można aż (a może tylko?) 3 mascary!
Moja ulubiona:
jedno z moich ostatnich odkryć!
marka: Eveline Cosmetics
VOLUMIX FIBERLAST ultra-length, curl-up. Mascara ultra wydłużająca, podkręcająca rzęsy. Aplikacja tuszu jest precyzyjna dzięki elastycznej szczoteczce: SexyBrush.
zalety:
* doskonale podkręca,
* optycznie wydłuża,
* nie skleja rzęs, doskonale je rozdziela,
* nie kruszy się.
pojemność: 9ml.
cena: ok. 10 zł.
_______
marka: Maybelline New York
the COLLOSAL VOLUM' EXPRESS mascara, 100% black. Kolosalne pogrubienie za jednym pociągnięciem szczoteczki, innowacyjna formuła z kolagenem, nie powoduje grudek.
zalety:
* optyczne pogrubienie rzęs,
* wygodna szczoteczka,
* długotrwałość ( używam jej już ponad pół roku).
wady:
* cena,
* skleja rzęsy.
pojemność: 10,7 ml.
cena: ok. 25 zł
_______
marka: HEAN
BLACK ELIXIR, elastic mascara. Intensywna czerń, elastyczna formuła. Tusz wydłużający z potrójnym układem polimerów nadaje rzęsom wyjątkową sprężystość i połysk. Ekstrakt z wiśni japońskiej nawilża i pielęgnuje rzęsy. Silikonowa szczoteczka idealnie rozczesuje i układa rzęsy. Nie kruszy się, nie rozmazuje.
zalety:
* nie skleja rzęs, rozdziela je,
* brak grudek.
wady:
* strasznie ciężko i 'sztucznie' się nakłada,
* nie wydłuża,
* mało trwała,
* dostępność.
pojemność: 11ml.
cena: 10,99 zł.
_______
Moim okiem.
Bardzo polecam maskarę nr 1 i 2. Są ze mną od dłuższego czasu, a dostępne są w Waszych drogeriach na pewno. Czy kupiłabym je ponownie? hmm.. lubię różnorodności i lubię testować nowe rzeczy, ale myślę, że czemu nie? Nie zachęcam niestety do maskary firmy HEAN - opis zachęcający, ale niestety u mnie się nie sprawdza.
_______
przepraszam za jakość zdjęć!! :)
Ja mam 2 tusze z Max Factora i teraz wygrałam Eveline, będę testować :D
OdpowiedzUsuńz MaxFactora jeszcze nie miałam okazji używać :)
UsuńJa mam tusz miss sporty jestem z niego bardzo zadowolona ale tak kusicie tymi Collosal ze chyba się na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie cierpię ten z Hean, dużo dziewczyn ją chwali, nie wiem jakim cudem :D dałam ją siostrze pod choinkę haha :P
OdpowiedzUsuńja polecam spróbować Essence, Get BIG Lashes, Volume Curl Mascara :)
OdpowiedzUsuńMogę ją porównać nawet do legendarnej maskary Max Factora 2000 Calories - swoją drogą ta jest moim hitem! Fajnie pogrubia i podkręca rzęsy :)
bede miala na uwadze ;-)
Usuńzagłosuj na mnie proszę ;) i jeśli możesz to dodaj tą informacje u siebie :)
Usuńtutaj jest info : http://cukier-i-pieprz.blogspot.com/2012/12/konkurs-bath-works.html
dziękuje :*
Ja mam tą z Maybelline, właściwie już się kończy a szkoda ;/ bo bardzo ją lubię
OdpowiedzUsuńMaskara Eveline to też moje odkrycie, ja co prawda używałam inną, recenzja na blogu, ale zachwyt, zachwyt i jeszcze raz zachwyt! Wspaniała! Obecnie używam EyeDoll Lancoma, i choć jest fajna, Evelinowa bije ją na łeb - rzęsy aż do nieba, za niecałe 13 zł!!!
OdpowiedzUsuńColosale są też moimi ulubieńcami, mi nie skleja rzęs :)
Miłego wieczorku :*
A ja mam jedną... ;-)
OdpowiedzUsuńMaiłam tą colossal i naprawdę lubiłam, często można je spotkać na promocjach :)
OdpowiedzUsuńdużo lepsza jest ta maybelline z fioletowym napisem ;)
OdpowiedzUsuńja od kilku lat jestem wierna Max Factor 2000Calorie, po prostu maskara idealna :)
OdpowiedzUsuńchoć przyznam, że od pewnego czasu mam chętkę na Collosal Volum, a Ty mnie jeszcze bardziej do niej zachęciłaś :D
przepraszam! :D
UsuńMam tą z Maybelline i nie jestem z niej zadowolona,osypuje się i czasami odbija na powiece.
OdpowiedzUsuńnic takiego.nie zauwazylam :)
UsuńCollosale są świetne i już używałam chyba wszystkie z tej serii. Teraz czekam na dwie maskary zamówione w Oriflame, ale z czasem na pewno wypróbuję tą z Eveline, bo zachęca cena :)
OdpowiedzUsuńznam tylko drugą mascarę i mimo że efekt jest naprawdę fajny, to musiałam z niej zrezygnować :( uczulała mnie! ale ja mam bardzo wrażliwe oczęta.
OdpowiedzUsuńw takim razie zapraszam do udziału :)
OdpowiedzUsuńbyłam posiadaczką jedynie drugiego tuszu, ale nie byłam do końca zadowolona, szczoteczka mnie doprowadzała do szału, chociaż efekt był świetny ;)
Musze wypróbować tusze z Eveline, może skuszę się nawet na ten :)
OdpowiedzUsuńMiałam tusz The COLLOSAL VOLUM i bardzo miło go wspominam.
OdpowiedzUsuńJa również posiadam tusz Maybelline miałam czarny ale już mi się skończył mam jeszcze fioletowy jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niestety żadnej z nich nie używałam.
OdpowiedzUsuńMam ten tusz z evelina i powiem szczerze że jest całkiem całkiem ;)
OdpowiedzUsuńz tych trzech miałam tylko ten drugi tusz, ale mile go wspominam;))
OdpowiedzUsuńbuziaki ♥
Mam maskarę Hean i też nie jestem z niej za bardzo zadowolona...
OdpowiedzUsuńMialam Collosala z fioletowym napisem dawno temu i b.go lubilam, ale szybko wysechl. Eveline musze przetestowac jako fanka marki. Ja aktualnie mam 6 albo juz i 7 tuszy tak lubie testowac;D Hean nic w zyciu nie mialam... Buzka i milego dzionka:*
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię maskary Maybelline, miałam wszystkie, prócz tej najnowszej. Jedne bardziej sklejają rzęsy, drugie mniej - moim numerem jeden jest One by One w wersji Satnin Black :) Polecam !
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą z Eveline :-)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana na moim blogu!:-)
Zapraszam: http://kosmetykowe-inspiracje.blogspot.com/2012/12/kolejna-nominacja-libster-blog.html
mam maskare z eveilne i strasznie mnie drażni-> sam efekt na rzesach jest cudowny, ale po paru godzinach tak okropnie sie kruszy ze caly tusz mam w oczach a nie na rzesach. a Collosala ma jak dla mnie za duza szczoteczke jest wieksza od mojego oka
OdpowiedzUsuńWięc zapraszam na facebooka, tam zorganizowałam małe rozdanie, do wygrania zawieszka, naszyjnik i pierścionki:)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=578717395478134&set=a.478126792203862.130458.469074499775758&type=1&theater
Posiadam mascarę z Eveline i jest bardzo dobra, a do tego tania :) Ja na chwilę obecną używam mascary z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńTa Eveline polecala mi kolezanka z roku ;)
OdpowiedzUsuńprzyłączam się do polecenia jej :)
UsuńUwielbiam nr 2 - to moja ulubiona maskara! Nie wiem czy kiedykolwiek znajdę coś lepszego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ tych które zaprezentowałaś miałam tylko ta z Maybelline i byłam z niej zadowolona. Obecnie używam One by One oraz Illegal length z Maybelline i również jestem z nich zadowolona:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny mojego bloga. Była byś zainteresowana wspólna obserwacją?
Czytałam o tej Eveline na wizazu, dziewczyny polecały. Hean tez któraś z blogerek pokazywała u siebie. Ja nie wiem czy bym ją gdzieś u siebie dorwała. Nie byłam zwolenniczka tanich tuszy, ale po odkryciu I love extreme, stwierdziłam ze zacznę sięgać tez po te tańsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)
Pozdrawiam
Ostatnio miałam wziąć tą z Maybelline, ale własnie ktoś mi kiedyś mówił, że koszmarnie skleja. Co prawda cena nie jest mocno wygórowana, ale nie wiem czy za te 25zł warto.
OdpowiedzUsuńno to polecam mój nr 1 :)
UsuńA ja nadal nie mogę odnaleźć swojej jedynej mascary, ale chyba sięgnę po tą z Maybelline
OdpowiedzUsuńColossal, jest jedną z moich ulubionych maskar :) Jestem zaskoczona, że tak długo Ci służy. Moje wyrzucam po upływie 3 - 4 tygodni, bo zaczynają się sypać :o
OdpowiedzUsuńja napradę zuzywam maskary co kilka miesiecy :) nie wiem czemu ;p a przeciez czesto sie nimi maluje :)
Usuńkurcze duzo osob poleca tusze z eveline, a mi zawsze do nich nie po drodze :) jesli znajde cos pogrubiajacego, to sie skusze! :)
OdpowiedzUsuńA mi Colossal nie sluzy i bardzo go nie lubie:(aktualnie najbardziej lubie Loreal Lash Architect 4D ,juz moje 3pod rzad opakowanie.Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńnie znam, ale na pewno wezmę go pod uwagę przy kolejnym zakupie :)
UsuńMiałam nr. 2 ale jakoś nie polubiłyśmy się :( za to uwielbiam maskarę z Wibo tą zieloną jest dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńżadnej z nich nie miałam więc nie mam zdania :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskare z Maybelline 100% BLACK i zapraszam do zapoznania się z moją opinią na jej temat :) http://cruel-opinion.blogspot.com/2013/07/mascara-maybelline-new-york-colossal.html
OdpowiedzUsuń