wtorek, 27 sierpnia 2013

NIP + FAB COCONUT LATTE - dry skin fix body butter


Niewątpliwie to pudełeczko wygląda schludnie i przyciąga oko - firma? - nieznana, a co za tym idzie? `chcę wypróbować`. Na szczęście nie ja zdecydowałam o tym czy to wypróbuję czy nie! Masełko trafiło do mnie w kwietniowym GlossyBoxie. Recenzja dość późna, a dlaczego?

Na stronie Glossy można przeczytać (tłumaczone): Zima może być dla Twojej skóry dość ciężka. Teraz, gdy nadeszła wiosna, nastał czas, aby potraktować ją programem naprawczym. Właśnie to masło do ciała przeznaczone jest do skóry suchej i odwodnionej, poprawia wilgotność i doprowadza do natychmiastowej poprawy stanu skóry.

Skład:

Pojemność: 50 ml (wersja niepełnowymiarowa)
Cena: £ 9,95 / 200 ml


Moim zdaniem: Masełko zamknięte jest w małym, odkręcanym, plastikowym pojemniczku. Bez wątpienia przetrwa każdy upadek! Ma brązowy kolorek - tak jak sam produkt - co nieźle ze sobą współgra. Co do samego kosmetyku - hmm..


Może zacznę od konsystencji - jak na masło jest dość rzadka i strasznie się świeci! Kolor brązowy, ale bardziej podchodzący pod karmelowy - nawet kusząco wygląda. Ale to na tyle..
Zapach wręcz mnie odpycha, nie przypomina aromatu kokosa. Jest dziwnie hmm ostry, a zarazem wyczuwam w nim nutkę chemii - w sumie nie dziwne po takiej ilości składników ;)
Co do działania nie wiem czy mam dużo do powiedzenia, bo używałam zaledwie kilka razy.. Dość nietypowo się rozprowadza - z poślizgiem, tak jakby się nie wchłaniał, a był po prostu rozcierany - po dłuższej chwili faktycznie znika.. 


a co jeszcze zauważyłam? To, że delikatnie zabarwia skórę na brązowo (oczywiście jest to tylko efekt `do kąpieli`). Mimo wszystko jestem na NIE.
Nigdy nie miałam z tą firmą nic wspólnego, a cenowo pewnie też by mnie nie skusiła. Planuję zużyć kosmetyk do końca i na tyle mej przygody - chyba, że trafi się jeszcze w jakimś pudełeczku jako suprise :D

Ciekawie jest poznać coś nowego, nawet w miniaturkach :)

niedziela, 25 sierpnia 2013

Powracam z wynikami rozdania!

Witajcie! :)
Na początek kilka słów usprawiedliwienia - nowa praca, przeprowadzka, zmęczenie i ogólna niechęć do blogowania spowodowała, iż mnie tu nie było. 2 miesiące to trochę przegięcie, ale mam nadzięję, że mi to wybaczycie? :) Mimo tego nie zapomniałam o Was!
Już jakiś czas temu powróciłam na swój funpage na Fb, a dziś chciałabym zrobić wielkie wejście i tu - korzystając z tego, że wreszcie znam wyniki rozdania!


Przed ukazaniem zwyciężyni chciałabym dodać kilka słow od siebie na temat przebiegu przyznawania losów:
- pod każdym komentarzem w poście rozdaniowym napisałam ile kto miał losów
- nie przyznawałam losów za brak bannera - było by to niesprawiedliwe wobec dziewczyn, które do dnia dzisiejszego taki bannerek posiadają u siebie na blogu.
- jeżeli ktoś nie podał mi linka do bezpośredniego udostępnienia na fb losika także nie otrzymał.
Abyście miały to na uwadze, bo do innych rzeczy się nie czepiałam.


A teraz proszę o fanfary i oklaski dla:



Agnieszko! Gratulacje :))
Dla wiarygodności pokazuję, iż brałaś udział w rozdaniu:


 Już skrobię do Ciebie maila! na odpowiedź czekam 3 dni, a później losuję kolejny raz :)
Jeszcze raz Gratuluję! i mam nadzieję, że nie opuścicie mnie tak szybko :)

Pozdrowionka :*